Poza wspomnianym kilka wpisów wcześniej cokołem, komin pozostaje jednym z bardziej charakterystycznych elementów budynku. Nie tylko nadaje charakteru, komin posiada również bardzo ważne funkcje z uwagi na użytkowanie obiektu.
Najpierw musimy zastanowić się o jakim kominie mówimy. Ponieważ technologia budowlana idzie wciąż do przodu, nie możemy podzielić komina tylko na komin. Pierwszym aspektem który bierzemy pod uwagę jest położenie komina. Ten najbardziej standardowy o którym będziemy rozważać dalej wychodzi ponad dach. Drugi rodzaj komina to komin prowadzony przez elewację. Komin elewacyjny zwany również wydechem najczęściej stosujemy kiedy używamy pieca kondensacyjnego do 21kw ( w przypadku budynków jednorodzinnych). Stosowana jest wówczas rura centryczna która za jednym zamachem pobiera powietrze i wydala spaliny. Z uwagi na swój kształt zwana jest potocznie wydechem. Taki komin jest bardzo dobrym i ergonomicznym rozwiązaniem, musimy jednak pamiętać o tym , że nie zawsze możemy go stosować. Jeśli nie mamy miejsca aby wypuścić go przez elewację, pozostaje nam dach lub wyjście z kominem elewacyjnym w pion. Pamiętajmy, że naszym ograniczeniem jest odległość naszej rury do okien i wszelkich uskoków elewacyjnych nie mniejszej niż 50cm. Bardziej standardowo możemy wypuścić również taki kominek przez dach. Jeśli jest to świeży komin, no cóż, nie mamy czym go obudowywać (??).
Komin jak tradycja
Tradycyjny komin jest kominem murowanym. Obecnie chyba najpopularniejszym systemem są pustaki kominowe z wkładami ceramicznymi. Dzięki zastosowaniu gotowego systemu budowa komina to kwestia dnia , może dwóch. Wystajemy z kominem nad dach, i co dalej? Dalej musimy się obudować, aby ładnie nasz detal się prezentował. Nie ma tutaj znaczenia już bardziej funkcyjna sprawa, czyli czy komin służy do odprowadzenia spalin z kotła, czy z kominka. TO co wystaje trzeba obudować. Mamy kilka przykładowych materiałów:
- Pierwszy to tynkowany- bardzo popularny lata temu, w tej chwili rozmawiając z klientami, rzadko który rozważa taką opcję. Nasze wystające pustaki musimy najpierw obrzucić z siatką, a potem wytynkować i zatrzeć a na koniec jeszcze pomalować.
- Cegła tradycyjna lub klinkierowa – wygląda naprawdę dobrze, przy tym nadaje masywności kominowi. Jednak tutaj musimy zdecydować się na ten rodzaj obudowy zdecydowanie wcześniej. Cegła waży swoje i nie jest materiałem najlżejszym. Nie możemy tak po prostu przykleić jej do komina, a wręcz jesteśmy zobowiązani wykonać pod dachem element nośny dla cegły.
- Płytka elewacyjna – czyli płytka ceramiczna, płytka wykonana ze starej cegły – to bardzo dobry sposób, jednak panuje wszem i wobec opinia, że płytki odpadają. Z doświadczenia mogę zapewnić, że płytka utrzyma się tak długo jak dobrze została przyklejona. I tak jest z każdym materiałem. Płytki można wybrać niemal w ostatnim momencie i kleić je bezpośrednio na pustaka lub na wcześniej zarzucony klej na siatce. Polecam tę druga metodę mimo wszystko.
- Blacha – tutaj są zwolennicy i przeciwnicy tej metody. Aby zamontować czy to blachę na rąbek czy blacho-dachówkę czy też blachę falistą należy przygotować pod-konstrukcję do tego zabiegu. Najczęściej jest to konstrukcja drewniana. Jeśli zależny nam na szybkim wykonaniu obudowy komina, blacha jest dla nas idealna.
- Kamień elewacyjny – tutaj w zależności od tego czy wybieramy naturalny kamień czy p prostu odlewy, musimy liczyć się z dodatkowymi zabiegami jak przy cegłach.
Generalnie każda obudowa jest dobrym rozwiązaniem a solidność i trwałość danej metody zależy od umiejętności wykonawców. Przy pracach z deweloperami i ludźmi kładącymi nacisk na proste i sprawdzone rozwiązania, polecam blachę.
Na rynku znajdziemy również gotowe obudowy, których montaż to godzina, może dwie (dla wprawionego montera).